2009/06/10

Prezent urodzinowy!






















Egon - totem/maska pośmiertna. Przywieziony z krwawego safari i złożony mi w darze przez filantropa i globtrotera słynnego Hrabiego Orsza. Oczy podbiegłe krwią świadczą jakież to musiało być dramatyczne polowanie. Z pewnością i Hrabia nosi jeszcze na ciele ślady zęba tej karmiącej się solwentem poczwary.

Za życia Egon cierpiał na refluks żołądka. Miał słabość do patyczków higienicznych i moreli. W dzieciństwie przeszedł szczepienia przeciw wściekliźnie i różyczkę.
Nie znosił przesuwać się do okna.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz